Tym razem wycieczka samolotem. Polecieliśmy z Xi’an do pobliskiej metropolii Shanghaju. Pobliskiej, bo 1000km jak na rozmiar Chin to w sumie bliziutko :)
Lotnisko w Xi’an średniej wielkości. Na szczęście odprawiliśmy się jako grupa, więc poszło trochę szybciej. Lotnisko jak lotnisko, chyba na całym świecie są takie same standardy. Sklepy, knajpy i tysiące krzesełek przy rękawach.
Samolot również nic oryginalnego – Airbus 320. 2h lotu, dali jeść – jak zwykle bez smaku jak to w samolotach :)
Lotnisko Pudong w Shanghaju. Duże, choć tym razem obyło się bez ciuchci aby odebrać bagaże, ale lot był krajowy więc przylecieliśmy na terminal krajowy.
Fajna rzecz w Shanghaju – mają tutaj Magleva. Kursuje z centrum miasta na lotnisko. Niestety nie udało się go zobaczyć, ale jeszcze będzie szansa na wylocie.
Shanghai – duuuże miasto. Według spisu ludności z 2010 roku wyszło im 23mln. Jednak teraz oceniają, że jest już ok. 25mln ludzi.
Jednak więcej o Shanghaju później, bo jeszcze wycieczka do pobliskiego Suzhou – o tym w kolejnym poście żeby mapka ładniej się połączyła kropkami :)